Wrocław – Pink Envelope http://www.pinkenvelope.pl Blog born out of love for photography Wed, 03 Aug 2016 06:16:19 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.4.2 Żegnam Wrocław http://www.pinkenvelope.pl/2015/05/zegnam-wroclaw.html http://www.pinkenvelope.pl/2015/05/zegnam-wroclaw.html#comments Sun, 03 May 2015 08:13:15 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/?p=21 Żegnam się z Wrocławiem po siedmiu wspólnych latach. Miasto, w którym spędziłam 1/4 swoje życia. Podjęłam co najmniej 6 prac – od sprzątania piekarni o 6 rano, po pracę w kinie, galerii handlowej i biurową. Poznałam mnóstwo niesamowitych ludzi (w samym kinie było ich około 50 osób :) Oraz spotkałam tych mniej sympatycznych czy ogarniętych. Tu nauczyłam się pracować 12 godzin będąc prawie cały czas na nogach, w zamian otrzymując płacę minimalną i wyścig po premię. 
 
W samym Wrocławiu przeprowadzałam się z 5 razy. Z jednego końca miasta na drugi. Nie zawsze trafiając na estetyczne warunki. Szczególnie ciekawe było mieszkanie w pokoju z dziurą w ścianie, za którą znajdowała się łazienka. Kto brał prysznic za każdym razem zalewał nasz pokój. Miałam niesamowitą kuchenkę Ewę, która często kaprysiła. Na samą myśl o włączeniu piekarnika żyłam obawą, że wybuchnie. Natomiast marzenia o tarasie spoczęły na wietrzeniu pościeli przez „rzygownik”.
 
Sam w sobie Wrocław jest dość ciekawym miastem. Na pierwszy rzut trzeba odwiedzić rynek, napić się kawy i przespacerować po bocznych uliczkach. Pamiętam jak rynek, początkowo, robił wielkie wrażenie. Bardzo chciałam nieustannie po nim spacerować. Szczególnie w ciepłe dni przesiadywać w ogródkach piwnych. Z czasem rynek zamieniłam na parki. I to chyba najbardziej podobało mi się we Wrocławiu. Choć miasto jest w ciągłym remoncie, tonie w korkach i tłumach idących przez przejście Świdnickie, mimo wszystko jest kilka zielonych terenów dających nadzieję.
 
Przez cały okres tworzenia bloga powstało mnóstwo postów min. o miejscach, które polecam. Przypomnę tylko, że jeżeli jesteście głodni, a nie chcecie zapchać się dworcowym kebabem, zachęcam do odwiedzenia Lasu. Mimo niedużej przestrzeni, ten lokal samym wystrojem zrobił na mnie świetne wrażenie. Nie mówiąc o daniach. Skosztowałam kilku nowych smaków w bardzo estetycznej oprawie.
 
Z pewnością warto pospacerować po rynku. No ale ile można robić okrążeń wokół ratusza i fontanny? Lepiej przejść się na piękny Ostrów Tumski. Szczególnie polecam wybrać się pod wieczór, kiedy zapalą się uliczne latarnie oraz podświetlą katedrę. Jeżeli preferujecie naturalne środowisko. Pragniecie posiedzieć sobie z koszem piknikowym, a przy okazji trochę ochłodzić się w wodzie, to chętnie zabiorę Was na kąpielisko Glinianki.
 
Tak. Ostatnie dni spacerowaliśmy z lubym po Wrocławiu. Ale teraz powoli pakujemy walizki i wybywamy do Anglii. Konkretniej do Bristolu. Zaczynamy wszystko od początku :) Mam nadzieję, że będziecie chcieli razem z nami poznać nowe miasto, miejsca i trzymali za Nas kciuki :)
To co, do zobaczenia już na ziemi angielskiej!
11
rynek wro
6
rynek wrocławski
Ostrów TumskiOstrów Tumski Wrocław
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2015/05/zegnam-wroclaw.html/feed 25
Po Zupie do Lasu http://www.pinkenvelope.pl/2015/02/po-zupie-do-lasu.html http://www.pinkenvelope.pl/2015/02/po-zupie-do-lasu.html#comments Mon, 02 Feb 2015 21:07:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2015/02/po-zupie-do-lasu.html Gdybyście byli zmęczeni spacerowaniem po wrocławskim rynku, poczuli lekki głód, koniecznie kierujcie się na ulicę Igielną i wstąpcie do Zupy. Następnie poczekajcie na Las.
Co to za miejsce? A więc tak, do godziny 17.00 możecie zjeść pyszną i sycącą zupę np. z ananasa i z rozmarynem, rozgrzewającą meksykańską albo tradycyjną ogórkową z koperkiem. Nie uciekajcie za szybko, ponieważ po 17 zmienia się Zupa w Las. Na ścianach pojawiają się podświetlane dzikie zwierzęta, światło się przyciemnia, ślad po zupach znika. Pojawia się natomiast gulasz z dziczyzny, żeberka w miodzie pitnym i np. tarta z kozim serem i gruszką.
Las przyciąga nie tylko świetnym jedzeniem. Zadbali o detale, które mnie bardzo ujęły. Po pierwsze logo i wygląd menu. Spójne w każdym szczególe. Wygląda fantastycznie. Następnie prosto urządzony lokal. Bez żadnych firanek i zapachu starej szafy. Napotkamy za to paproć i drewno. Do tego dobra muzyka i przemiła obsługa. Także, nie musicie się nawet ciepło ubierać, by po zupie trafić do Lasu.
 
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2015/02/po-zupie-do-lasu.html/feed 11
Boisz się lasu? http://www.pinkenvelope.pl/2014/11/boisz-sie-lasu.html http://www.pinkenvelope.pl/2014/11/boisz-sie-lasu.html#comments Wed, 12 Nov 2014 21:11:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2014/11/boisz-sie-lasu.html Godzina 6 rano. Boję się jak diabli, bo ciemno. Ale sama chciałam wybrać się do pobliskiego lasu. Z ciekawości. Zobaczyć, jak budzi się dzień miedzy drzewami. 
Najgorszy moment to sama pobudka, bo komu chce się w wolny weekend wstawać po 5. Nawet duży kubek kawy nie budzi. Tylko my na drodze i unosząca się mgła. Przed sobą praktycznie nic nie widzimy. Jedynie w pobliskich domach powoli zaczynają palić się światła. Samochód skacze na wyboistych wiejskich drogach, a ja pilnuję swojego kubka, by nie oblać się kawą. Choć na dnie już widać fusy, to spać chce się nadal. 
Powoli dojeżdżamy do naszego lasu. I to jest moja pobudka. Brak żywej duszy w koło, ciemno, tylko nad nami niebo zaczyna się rozjaśniać. W powietrzu zapach mokrego drzewa i liści. Pod naszymi nogami strzelają patyki. Luby na chwilę wraca do samochodu, a ja stoję sama między drzewami i nadsłuchuję. Mam już wizję, że nadbiega ktoś do mnie, a ja w szale ucieczki potykam się o wystający korzeń (znacie tą scenę? Za każdym razem kto by nie biegł po lesie musi się potknąć). Padnę twarzą między mokre liście, obrócę głowę i spotkam się w końcu z moim strachem z lasu. Nic takiego się nie dzieje, więc wracam do fotografowania.  
 
 
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2014/11/boisz-sie-lasu.html/feed 31
Dobra Karma http://www.pinkenvelope.pl/2014/10/dobra-karma.html http://www.pinkenvelope.pl/2014/10/dobra-karma.html#comments Mon, 27 Oct 2014 06:10:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2014/10/dobra-karma.html Z cyku „gdzie zjeść dobrze we Wrocławiu?” polecam Wam z czystym sumieniem Dobrą Karmę. Daleko od rynku, tłumów wycieczkowych i grających Romów. Kiedy wybieram się na obiad osobiście uciekam od centrum. Przede wszystkim szukam komfortu i apetycznego menu. Tak było w przypadku Dobrej Karmy. Znalazłam ją przez stronę Wrocław od kuchni, po przeczytaniu recenzji autorów wiedziałam, że muszę to miejsce odwiedzić. 
Choć położona jest trochę na uboczu, to trafiliśmy tam bez problemów. Serwowali akurat kremową zupę kalafiorową z curry, wegetariańskie spaghetti z gorgonzolą, jabłkiem, czosnkiem, i pietruszką oraz gulasz warzywny z pieczonym i wędzonym tofu. Od razu wiedziałam co chcę spróbować. Przemiła Pani z obsługi przyjęła zamówienie na wege spaghetti i warzywny gulasz. 
Znacie to uczucie, kiedy coś jest tak dobre, że szybko znika z talerza, a wy później żałujecie, dlaczego tak szybko zjedliście? Takie były moje myśli, kiedy pojawił się przede mną talerz, z pysznie wyglądającym makaronem. Widelec poszedł w ruch. Jeżeli jesteście, tak jak ja, fanką wszelkich dań makaronowych, to jestem pewna, że takie spaghetti zrobi na Was duże wrażenie.
 
Jak tylko będziecie w okolicy Nadodrza, koniecznie odwiedźcie Dobrą Karmę na ul. Cybulskiego :)
 
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2014/10/dobra-karma.html/feed 13
Festiwal Food Trucków http://www.pinkenvelope.pl/2014/10/festiwal-food-truckow.html http://www.pinkenvelope.pl/2014/10/festiwal-food-truckow.html#comments Sun, 12 Oct 2014 10:23:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2014/10/festiwal-food-truckow.html  
Wczoraj w Browarze Mieszczańskim we Wrocławiu odbyła się apetyczna impreza dla wszystkich fanów dobrego ulicznego jedzenia. Festiwal Food Trucków i Zacnego Piwa” witał zapachem grillowanego mięsa i tłumem ludzi. Samo przeciśnięcie się przez nich było wyzwaniem. 
 
Na początku ja i moi towarzysze zrobiliśmy wstępne rozeznanie „co, gdzie serwują?” i przeszliśmy się po całym placu. Okazało się, że najwięcej food trucków smażyło burgery. Ale znalazły się również naleśniki, tybetańskie pierożki Momo, grillowane kanapki (min. z ozorem wołowym) oraz coś dla fanów smaków meksykańskich. My uderzyliśmy w stronę burgerów. Ciężko było wybrać, jednak zdecydowaliśmy się na B.B. Kings. Ściślej mówiąc na ich Pulled Pork i Cheeseburgery. Poza grubym kawałkiem cebuli, która oczyściła nasze nozdrza, był to dla mnie najlepszy burger jaki jadłam. 
 
Gdybym tylko miała więcej miejsca w brzuchu od razu poszłabym spróbować jeszcze czegoś innego. Kuszące zapachy ze wszystkich stron. Każdy mija cię z czymś dobrym w ręku. Aż chce się jeść. Byłam pierwszy raz na takiej imprezie i teraz czekam na kolejną.
 
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2014/10/festiwal-food-truckow.html/feed 18
Muffinki gruszkowe z kruszonką http://www.pinkenvelope.pl/2014/09/muffinki-gruszkowe-z-kruszonka.html http://www.pinkenvelope.pl/2014/09/muffinki-gruszkowe-z-kruszonka.html#comments Thu, 18 Sep 2014 08:18:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2014/09/muffinki-gruszkowe-z-kruszonka.html Korzystając jeszcze z ciepłych dni wybraliśmy się ostatnio na rowerową wycieczkę. A jak to z nami, na świeżym powietrzu zwiększa się apetyt i wszystko lepiej smakuje. Przygotowałam ekspresowe muffinki gruszkowe z uwielbianą przez wszystkich kruszonką. Rozsiedliśmy się na trawie z widokiem na piękny Wrocław.

Składniki (na 12 szt. babeczek)

Składniki suche
2 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Składniki mokre
1 szklanka kefiru
1/2 szklanki oleju
4 łyżki miodu
2 jajka

Dodatkowo
gruszka pokrojona w kostkę

Kruszonka
50g masła
60g cukru
100g mąki pszennej

Sposób przygotowania
Kruszonka – na patelni rozpuścić masło,  połączyć  z cukrem. Następnie wsypać mąkę, wymieszać i odstawić.
Przesiać mąkę i dodać proszek do pieczenia. W oddzielnej misce zmiksować wszystkie składniki mokre. Masę przelać do mąki z proszkiem do pieczenia, dodać kawałki gruszki i wymieszać ciasto kilka razy. Przygotować blaszkę z papilotkami, napełniać je do 3/4 wysokości i posypać kruszonką. Nastawić piekarnik na 190 stopni i piec ok. 20 min (babeczki powinny nabrać złotego koloru) Odstawić do ostygnięcia, posypać cukrem pudrem.
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2014/09/muffinki-gruszkowe-z-kruszonka.html/feed 11
Z Agatą http://www.pinkenvelope.pl/2014/09/z-agata-2.html http://www.pinkenvelope.pl/2014/09/z-agata-2.html#comments Sun, 07 Sep 2014 17:28:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2014/09/z-agata.html Podziękowania dla P. Jarzyna za czuwanie nad stroną stylistyczną, oraz dla asystenta Alka, bez którego nie mielibyśmy tak dobrego światła :) 

]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2014/09/z-agata-2.html/feed 16
Natasha http://www.pinkenvelope.pl/2014/08/natasha-2.html http://www.pinkenvelope.pl/2014/08/natasha-2.html#comments Sun, 31 Aug 2014 13:59:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2014/08/natasha.html
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2014/08/natasha-2.html/feed 5
Kręcimy się po Świebodzkim http://www.pinkenvelope.pl/2014/01/krecimy-sie-po-swiebodzkim-2.html http://www.pinkenvelope.pl/2014/01/krecimy-sie-po-swiebodzkim-2.html#comments Mon, 20 Jan 2014 11:47:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2014/01/krecimy-sie-po-swiebodzkim.html -Stań tam.
-Gdzie? Tu? Oj…pewnie stoję na czyiś siuśkach…
Dworzec Świebodzki we Wrocławiu
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2014/01/krecimy-sie-po-swiebodzkim-2.html/feed 11
Idziemy do lasu! http://www.pinkenvelope.pl/2014/01/idziemy-do-lasu.html http://www.pinkenvelope.pl/2014/01/idziemy-do-lasu.html#comments Tue, 07 Jan 2014 21:10:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2014/01/idziemy-do-lasu.html  Śladami Demona Chrustu…

]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2014/01/idziemy-do-lasu.html/feed 11
Golden-haired Caroline http://www.pinkenvelope.pl/2013/11/golden-haired-caroline-2.html http://www.pinkenvelope.pl/2013/11/golden-haired-caroline-2.html#comments Mon, 18 Nov 2013 17:45:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2013/11/golden-haired-caroline.html
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2013/11/golden-haired-caroline-2.html/feed 3
Moja jesień http://www.pinkenvelope.pl/2013/11/moja-jesien.html http://www.pinkenvelope.pl/2013/11/moja-jesien.html#comments Fri, 01 Nov 2013 11:10:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2013/11/moja-jesien.html Ostatnio pogoda tak dopisywała, że na chwilę można było zapomnieć o kurtce czy płaszczu. Co roku, kiedy tylko widzę, że liście nabierają koloru żółtego, mam zamiar pójść do parku, by uwiecznić piękną jesień. I tak  – co roku nie udawało mi się, bo za nim się zebrałam, liście były już brązowe i leżały na chodniku. A jednak, tej jesieni nie opuściłam. Wybrałam się w idealnym czasie na mały spacer z aparatem, gdzie liście prezentowały się w swoich najpiękniejszych barwach. Przedstawiam moje ulubione.
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2013/11/moja-jesien.html/feed 14
Wzgórze Partyzantów http://www.pinkenvelope.pl/2013/09/wzgorze-partyzantow.html http://www.pinkenvelope.pl/2013/09/wzgorze-partyzantow.html#comments Fri, 27 Sep 2013 09:40:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2013/09/wzgorze-partyzantow.html  Wzgórze Partyzantów jest jednym z moich ulubionych miejsc we Wrocławiu. Można tam spotkać chłopaków z gitarą, pary na sesji ślubnej jak i pojedyncze osobniki z zawieszonymi aparatami. Innymi słowy wali tandetą, ale mi się podoba. Obecnie jest „przyozdobione” zieloną siatką, która nie dodaje zbyt dużo atrakcyjności zdjęciom. Miejsce, mimo licznych zaniedbań, ma w sobie coś, czym przyciąga kolejne osoby na swoje tarasy. 
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2013/09/wzgorze-partyzantow.html/feed 8
Autumn with Marta http://www.pinkenvelope.pl/2013/09/autumn-with-marta-2.html http://www.pinkenvelope.pl/2013/09/autumn-with-marta-2.html#comments Thu, 26 Sep 2013 13:20:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2013/09/autumn-with-marta.html 01
02 
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2013/09/autumn-with-marta-2.html/feed 2
Małe Włochy na obrzeżach Wrocławia http://www.pinkenvelope.pl/2013/08/mae-wochy-na-obrzezach-wrocawia.html http://www.pinkenvelope.pl/2013/08/mae-wochy-na-obrzezach-wrocawia.html#comments Tue, 27 Aug 2013 17:40:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2013/08/male-wlochy-na-obrzezach-wroclawia.html  
Do Pepe Pizzeria Ristorante nie trafiłam przypadkiem. Można powiedzieć, że łączą mnie z nią bliskie, wręcz rodzinne koneksje:) Dzięki temu zaglądałam tam, gdzie wzrok zwykłych przybyszów nie sięga, a magia się dzieje. Zostawiam Was z efektami pracy zręcznych dłoni kucharzy oraz uchylam trochę klimatu restauracji.
Pepe jest prowadzone przez sympatyczną parę Kasię i Mariusza, która kucharskie szlify zbierała w Anglii. Umożliwili mi zwiedzenie miejsca dosłownie od kuchni. Pomimo wojaży autobusem na wrocławski Ołtaszyn, cieszę się, bo mogłam zrealizować mój pierwszy projekt fotograficzny. Tym bardziej, że styl prowadzenia restauracji naprawdę trafia w moje poczucie estetyki. Dba się tutaj, nie tylko o smak, ale także sposób podania potraw i ogólną przyjemność z jedzenia.
W najbliższym czasie postaram się wrócić tam wieczorem, żeby w całości zaprezentować stonowany, wręcz romantyczny klimat lokalu, ukrytego z dala od centrum.  
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2013/08/mae-wochy-na-obrzezach-wrocawia.html/feed 18
Spacerem przez Ostrów Tumski http://www.pinkenvelope.pl/2013/08/spacerem-przez-ostrow-tumski.html http://www.pinkenvelope.pl/2013/08/spacerem-przez-ostrow-tumski.html#comments Wed, 21 Aug 2013 18:42:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2013/08/spacerem-przez-ostrow-tumski.html Jak dla mnie najpiękniejsza część Wrocławia, gdzie z aparatem warto przymierzyć się do zabytkowej architektury lub chociaż przespacerować się wzdłuż rzeki. Jest to jedno z niewielu miejsc, do którego można udać się na spoczynek (nie wieczny!), z kanapką w plecaku, popatrzeć na rzekę, bez szumu samochodów za plecami. Uwielbiam w dni ciepłe wybierać się tam z kocem i wylegiwać się na słońcu, bez obawy trafienia na psią kupę. Mimo, że nie po raz pierwszy tam byłam, to, to miejsce ciągle mnie zachwyca.
 
PS. Główne zdjęcie pokazuję dla kontrastu, żebyście mogli zobaczyć z jaką przestrzenią miejską mam codziennie do czynienia.  
Ostrów Tumski we Wrocławiu
Ciekawe miejsca we Wrocławiu
Ostrów Tumski we Wrocławiu
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2013/08/spacerem-przez-ostrow-tumski.html/feed 11
Pierwsze sushi http://www.pinkenvelope.pl/2013/08/pierwsze-sushi.html http://www.pinkenvelope.pl/2013/08/pierwsze-sushi.html#comments Sat, 03 Aug 2013 17:58:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2013/08/pierwsze-sushi.html Wolna sobota, to luby porwał mnie na sushi. To, że pierwsze moje skojarzenia były takie jak oddech rybi czy rzucie glona, nie przeszkadzało. Zgodziłam się chętnie. Zresztą, na randkę z Nim to zawsze, nawet jak na początku naszej znajomości zabierał mnie na cmentarz, szłam z wielką chęcią (zaznaczę, że nie chadzaliśmy tam kopać). Znaleźliśmy restaurację, gdzie bez tłumów, z miłą obsługą, pod parasolem, skonsumowaliśmy nasze pierwsze sushi. Pałeczki poszły w ruch, i tak ja pochłonęłam futomaki z pieczonym łososiem, a że luby nie lubi łososia, zamienił go sobie na krewetki. Nasze zamówienie pięknie prezentowało się na desce, gdzie podano Nam również marynowany imbir i kapkę chrzanu wasabi. Coraz bardziej podoba mi się kuchnia japońska :)

]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2013/08/pierwsze-sushi.html/feed 12
Wypad nad wodę http://www.pinkenvelope.pl/2013/07/wypad-nad-wode.html http://www.pinkenvelope.pl/2013/07/wypad-nad-wode.html#comments Wed, 31 Jul 2013 19:22:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2013/07/wypad-nad-wode.html Miałam dziś już dość. Mieszkam w budynku, który jest zaraz przy ulicy, więc możecie sobie wyobrazić jak to jest 24 godziny na dobę słuchać ciągłego ruchu wszelakich pojazdów, w tym najbardziej znienawidzonych przeze mnie motorów. Nie budzą mnie rano żadne ptaszki śpiewające, ale autobus trąbiący na przechodniów, lub krzyki kierowcy, który to korzystając z czerwonego światła daje „cenne rady” drugiemu.
Do tego piekarnik się na mnie obraził, lub z tego całego gorąca nie chce razem ze mną piec. Zniechęciłam się całkiem. I tak dziś, mimo pochmurnego nieba, z temperaturą 25 stopni w powietrzu, wyruszyliśmy nad wodę. Grono znajomych było wyborne, więc nawet kilka kropel deszczu Nas nie przepędziło. Kąpielisko Glinianki – miejsce mego dzisiejszego byczenia się.  
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2013/07/wypad-nad-wode.html/feed 5
Pierwszy piknik! http://www.pinkenvelope.pl/2013/06/pierwszy-piknik.html http://www.pinkenvelope.pl/2013/06/pierwszy-piknik.html#comments Tue, 11 Jun 2013 19:32:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2013/06/pierwszy-piknik.html  W końcu mogłam pójść na piknik! Ze swoim lubym spakowałam wałówkę, coś do picia i poszliśmy rozpasać się do niedalekiego lasku, przy rzece. Nie zjedliśmy niczego specjalnego, ale wiadomo na świeżym powietrzu to nawet woda smakuje lepiej :) Każdy z nas miał dla siebie po dwie buły (coś jak domowy hamburger) z okrągłym kotletem (no powiedzmy w miarę) z mięsa mielonego, garścią sałaty, plastrem pomidora i żółtego sera, a wszystko doprawione sosem czosnkowym. Pojedliśmy, nacieszyliśmy się słońcem (nawet komary nie były Nam straszne) i wróciliśmy do domu. Prawdziwe niedzielne rozpasanie!
 
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2013/06/pierwszy-piknik.html/feed 4
Europa na widelcu http://www.pinkenvelope.pl/2013/06/na-widelcu.html http://www.pinkenvelope.pl/2013/06/na-widelcu.html#comments Sun, 09 Jun 2013 08:11:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2013/06/europa-na-widelcu.html
 W dniach 6-9 czerwca we Wrocławiu gościła „Europa na widelcu”. Więc nie mogłam przegapić okazji spróbowania nowych dań. Zadanie to częściowo utrudniły, nieprzebrane i nie bojące się deszczu, tłumy. Mimo wszystko, z lubym i moim bratem, wyruszyliśmy w Europę. Wyposażeni w lokalną walutę („cegiełki”) zdobyliśmy kilka przysmaków: ja – wybrałam się w okolice Portugalii i wzięłam makaron z cukinią, posypany serem Serra da Vila, mój brat – z Francji wybrał pasztet z kurzych wątróbek i gruszki, oraz z Portugalii mus truskawkowy, a mój luby postawił na ciastko kokosowe z Francji. Jednak tłum wypchał Nas do pubu XIII Igieł, gdzie spokojnie mogliśmy degustować swoje piwo. A tam moją uwagę przykuły świetne lampy :) A jak Wasz weekend? Może ktoś również był „na widelcu”?
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2013/06/na-widelcu.html/feed 4
Kolejna Magda http://www.pinkenvelope.pl/2013/04/magda-3.html http://www.pinkenvelope.pl/2013/04/magda-3.html#comments Tue, 23 Apr 2013 19:39:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2013/04/kolejna-magda.html Kolejna Magda do mojej kolekcji – ma ekstra klapki ! ;)
 
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2013/04/magda-3.html/feed 1
Magda http://www.pinkenvelope.pl/2013/02/magda-2.html http://www.pinkenvelope.pl/2013/02/magda-2.html#respond Thu, 14 Feb 2013 21:54:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2013/02/magda.html
1
]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2013/02/magda-2.html/feed 0
Marta http://www.pinkenvelope.pl/2013/02/marta-2.html http://www.pinkenvelope.pl/2013/02/marta-2.html#respond Tue, 12 Feb 2013 22:53:00 +0000 http://www.pinkenvelope.pl/2013/02/marta.html

]]>
http://www.pinkenvelope.pl/2013/02/marta-2.html/feed 0