Tost z jajem

Tosty to jedno z moich ulubionych dań, nie tyle śniadaniowych, co całodobowych. Jeszcze nie tak dawno (no, w sumie prawie 10 lat temu) najchętniej wcinałam taką ciepłą kanapkę z żółtym serem, bez mięsa (przechodziłam wówczas fazę wegetarianizmu), z dodatkiem dużej ilości majonezu, keczupu, a czasem – kiedy nie było pod ręką niczego innego do polania – śmietany lub, z najdziwniejszym dodatkiem (a jest to do tej pory hitem moich opowieści), paprykarzem szczecińskim. Zaznaczę, że wtedy już przypominałam kulę. Pomimo świadomości z przybieranych kilogramów, dawałam sobie granicę, tak do 80 kg (jakby 75 kg nie powinno być już światłem czerwonym). Ale czasy młodzieńcze minęły, z tostera już tak chętnie nie korzystam, a dzisiejszy tost bardzo różni się od starej wersji z żółtym serem i paprykarzem ;) 
 
Składniki

kromki chleba zwykłego lub tostowego
jajko
szynka
ser żółty
cukinia
papryka
szczypiorek
sól, pieprz do smaku

Sposób przygotowania

Usmażyć jajko na masełku, na jego tłuszczu podsmażyć plasterki cukinii. Następnie poukładać kromki chleba, dać plaster sera żółtego, szynkę, jajko i cukinię. Przykryć drugą kromką i smażyć pod przykryciem, na małym ogniu, do momentu zarumienienia się chleba i roztopienia sera, po czym obrócić tost na drugą stronę i smażyć ok 1 min. 

5 komentarzy do wpisu „Tost z jajem”

  1. Kocham cukinię, ale nigdy nie pomyślałam, żeby ją wsadzić do tosta, świetny pomysł!
    Paprykarz ciekawy :) Moja kuzynka robiła z pasztetem i kukurydzą, też interesujący pomysł ;)

  2. O tak, dzień bez jaja dniem straconym ;) Weronika nawet nie chcę sobie przypominać jak to mogło mi smakować, cieszę się, że chociaż tłuszczem tych tostów nie polewałam :D

Możliwość komentowania jest wyłączona.