Tosty to jedno z moich ulubionych dań, nie tyle śniadaniowych, co całodobowych. Jeszcze nie tak dawno (no, w sumie prawie 10 lat temu) najchętniej wcinałam taką ciepłą kanapkę z żółtym serem, bez mięsa (przechodziłam wówczas fazę wegetarianizmu), z dodatkiem dużej ilości majonezu, keczupu, a czasem – kiedy nie było pod ręką niczego innego do polania – śmietany lub, z najdziwniejszym dodatkiem (a jest to do tej pory hitem moich opowieści), paprykarzem szczecińskim. Zaznaczę, że wtedy już przypominałam kulę. Pomimo świadomości z przybieranych kilogramów, dawałam sobie granicę, tak do 80 kg (jakby 75 kg nie powinno być już światłem czerwonym). Ale czasy młodzieńcze minęły, z tostera już tak chętnie nie korzystam, a dzisiejszy tost bardzo różni się od starej wersji z żółtym serem i paprykarzem ;)
Składniki
kromki chleba zwykłego lub tostowego
jajko
szynka
ser żółty
cukinia
papryka
szczypiorek
sól, pieprz do smaku
Sposób przygotowania
Usmażyć jajko na masełku, na jego tłuszczu podsmażyć plasterki cukinii. Następnie poukładać kromki chleba, dać plaster sera żółtego, szynkę, jajko i cukinię. Przykryć drugą kromką i smażyć pod przykryciem, na małym ogniu, do momentu zarumienienia się chleba i roztopienia sera, po czym obrócić tost na drugą stronę i smażyć ok 1 min.
Kocham cukinię, ale nigdy nie pomyślałam, żeby ją wsadzić do tosta, świetny pomysł!
Paprykarz ciekawy :) Moja kuzynka robiła z pasztetem i kukurydzą, też interesujący pomysł ;)
Uf to dobrze, że inni również eksperymentowali :D ale do tej pory uwielbiam paprykarz, tylko już nie na toście, a na zwyczajnej kanapce :D
O tak, dzień bez jaja dniem straconym ;) Weronika nawet nie chcę sobie przypominać jak to mogło mi smakować, cieszę się, że chociaż tłuszczem tych tostów nie polewałam :D
z jajem jeszcze nie próbowałam, a tosty to moje uzależnienie. do zrobienia koniecznie!
Oj, moje również :) a, że jeszcze uwielbiam jajo, to idealne połączenie wyszło ;)