Podróże
Moja jesień
Ostatnio pogoda tak dopisywała, że na chwilę można było zapomnieć o kurtce czy płaszczu. Co roku, kiedy tylko widzę, że liście nabierają koloru żółtego, mam zamiar pójść do parku, by uwiecznić piękną jesień. I tak – co roku nie udawało mi się, bo za nim się zebrałam, liście były już brązowe i leżały na chodniku. … Czytaj dalej
Small pieces of Barcelona
Patrząc wstecz widzę już tylko pojedyncze obrazy. Małe kawałeczki, które niczym w mozaikach Gaudiego, składają się w chaotyczną całość.
Wzgórze Tibidabo
Wzgórze Tibidabo było jednym z najpiękniejszych miejsc jakie kiedykolwiek odwiedziłam. Widok na miasto i morze jest czymś nie do opisania. Już sama podróż na wzgórze jest przygodą. Szczególnie, jeżeli ktoś tak jak my, nie przygotował sobie trasy tylko wyruszył wzdłuż drogi asfaltowej. Kiedy mijasz znak „Tibidabo 6 km”, a przed sobą masz mało ciekawą, … Czytaj dalej
Paella musiała być
Nie byłoby Hiszpanii bez paelli. Portfel z milionem monet pozwolił Nam, poza stołowaniem się w pobliskim McDonald’s, również na spróbowanie czegoś z kuchni hiszpańskiej. Przy głównej ulicy La Rambla byliśmy z każdej strony nawoływani przez kelnerów do lokali. Uciekliśmy w mniej toczną i spokojną uliczkę, gdzie bez natarczywej pomocy mogliśmy przejrzeć menu w poszukiwaniu paelli. … Czytaj dalej
La Boqueria
La Boqueria najbardziej znany bazar w Barcelonie i miejsce, które koniecznie trzeba odwiedzić. Położony przy głównej ulicy La Rambla jest trudny do ominięcia. Codziennie kusi tłumy ludzi świeżymi owocami (również tymi z morza), warzywami, rybami oraz mięsem. Już przy wejściu barwy i zapachy otaczają z każdej strony. Przy stoiskach z rybami i owocami morza … Czytaj dalej
Pierwsze wrażenia z Barcelony
Razem z moim lubym postawiliśmy w tym roku na Barcelonę. Odkładaliśmy ją tyle, że dłużej już się nie dało. Zawitaliśmy do niej wieczorem więc musiałam przeczekać jeszcze jedną (niespokojną) noc, by móc zobaczyć ją w świetle dnia. Pobudka już przed 7 rano, co chwilę wyglądałam przez okno czy się rozjaśnia. Luby tylko pytał – … Czytaj dalej
Wzgórze Partyzantów
Wzgórze Partyzantów jest jednym z moich ulubionych miejsc we Wrocławiu. Można tam spotkać chłopaków z gitarą, pary na sesji ślubnej jak i pojedyncze osobniki z zawieszonymi aparatami. Innymi słowy wali tandetą, ale mi się podoba. Obecnie jest „przyozdobione” zieloną siatką, która nie dodaje zbyt dużo atrakcyjności zdjęciom. Miejsce, mimo licznych zaniedbań, ma w sobie coś, … Czytaj dalej