Grzane wino, kiełbaski, gofry, ozdoby choinkowe i mnóstwo domowych wypieków – to mogliśmy spotkać na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Bristolu. W samym sercu miasta mamy choinkę (tak wyszło, że nawet jej zdjęcia nie zrobiłam) następnie drewniane domki i specjalnie wyznaczone miejsca, gdyby ktoś chciał sobie zrobić szybki postój i napić się grzanego wina. We Wrocławiu co roku mijałam się z Jarmarkiem. Zrobił na mnie wrażenie za pierwszym razem, a później jakoś przestał mieć znaczenie.
I bristolski Jarmark niby niczym specjalnym nie różni się od tego wrocławskiego, jednak poczułam tę świąteczną aurę (a może to przez grzane wino?). Miło się spacerowało wzdłuż tych drewnianych domków i z ciekawością przyglądałam się, czym sprzedawca kusi. Tym bardziej, że uwielbiam wyroby z drewna. Więc wszelkie drewniane ozdoby choinkowe musiałam dotknąć, pooglądać i zastanowić się, czy przy kolejnej wizycie nie wykupić ich wszystkich.
Pięknie i nastrojowo! lubię takie jarmarki :)
Uwielbiam te wszystkie mniej lub bardziej kiczowate okołoświąteczne wydarzenia :) A na takie jarmarki mogłabym chodzić codziennie…albo przynajmniej do momentu, gdy zabrakłoby mi pieniędzy na jedzenie i świąteczne ozdoby ;P
I ja bardzo lubie takie jarmarki. U nas jest ich pelno. Praktycznie kazde miasteczko (wieksze lub mniejsze) ma taki jarmark. Najwiekszy i chyba najbardziej znany jest w Kolonii, zaraz przy przepieknej katedrze… (do tego miasta mam wielki sentyment, tym bardziej, ze mieszkamy niedaleko:). W tym roku ludzie troche sie boja w zwiazku z cala ta sytuacja ale mam nadzieje, ze to nie wplynie na swiateczna atmosfere… :(
oo.. jak ja bardzo chciałabym uczestniczyć w takim jarmarku! Cóż to musi być za atmosfera! :)
Przepięknie i tak klimatycznie! Czuć święta <3
widzę, że już nastrajasz się na święta :) ja też rozpoczęłam już pierwsze przygotowania – włączyłam świąteczną playlistę (i nie zawahałam się słuchać jej w kółko) i wybrałam się już po pierwsze prezenty. takie jarmarki są cudowną namiastką świątecznej atmosfery i niestety za granicą zawsze są bardziej okazałe, ale naszymi polskimi też nie gardzę i jak co roku, odwiedzę nasz gdański :)
Cudna atmosfera:) A stanowiska na grzańca podobne do tych z Wro:)
Klimatyczne zdjęcia :)
Jaki cudny nastrój :) Piękne zdjęcia!
Świąteczne jarmarki mają w sobie dużo uroku :) Piękne zdjęcia i fajny na nich klimat :) Pozdrawiam serdecznie
Jarmarków czar!
Zdjęcia urocze.
Ten jarmark robi wrażenie. Cieszę się, że we Wrocławiu też mamy Jarmark Bożonarodzeniowy. W ten weekend się tam wybieram. W końcu święta niebawem a nastrój świąteczny już udziela się już od jakiegoś czasu.
Uwielbiam świąteczny klimat, który porywa mnie każdego roku z taką samą mocą ;-) W Krakowie ostatnio też już rozkładali choinki i bombki – nie mogę się doczekać grzanego wina! Piękne zdjęcia!!!
jak tam pieknie! A ja przechodze codziennie kolo swojego, na Union Square i nawet nie mialam czasu tam zagladnac…
Uwielbiam takie jarmarki :) Cudowne zdjęcia. Aż czuć nastrój świąt!