Restauracja daTerra w Porto jest rajem dla każdego wegetarianina. Choć jestem mięsożerna, a kuchnia portugalska jest obfita w dania mięsne, to wypad do wege lokalu był dla mnie obowiązkowym doświadczeniem. W Porto daTerra jest w dwóch miejscach – jedna jest w centrum miasta, druga znajduje się bardzo blisko plaży. Ostatnie dwa tygodnie mieszkaliśmy niedaleko oceanu, więc zdecydowaliśmy się na lunch w tych okolicach.
Co wyróżnia daTerra?
Jest prosta zasada – płaci się raz, około 7 – 8 euro i sami rządzimy w bufecie. Do wyboru są świeże sałatki, ryż lub kasza, gulasz z tofu i fasoli, zupa krem (akurat trafiliśmy na dyniową) i wiele więcej. Jeżeli nie zmieścisz wszystkiego na talerzu, możesz wziąć dokładkę. Do tego kawa lub świeże soki. Szkoda, że nie można przy stole posiedzieć cały dzień. Niestety restauracja działa w porze lunchu do 15, a później otwiera się na kolację od 19.30.
Quiche ze szpinakiem i marchewką od razu zdobył moje serce w tej restauracji. Przypomina trochę tartę w wersji wytrawnej, ale poza warzywnym nadzieniem, dodaje się jeszcze masę jajeczną – śmietanową. Udało mi się skubnąć kawałek quiche, do tego mój posiłek domykała sałatka, ryż i gulasz z tofu. Spróbowałam również świeżo wyciskanego soku z jabłek. Chciałam posmakować innych dań, ale jedyne na co miałam ochotę to drzemka.
Podobał mi się również wystój restauracji – drewniane stoły i krzesła, bez przepychu czy cerat. Nie ma klimatu stołówki. Jest schludnie i czysto, co tylko wzmaga apetyt.
Quiche ze szpinakiem i serem camembert
Tak bardzo mi zasmakował quiche, że nie było innego wyjścia jak tylko przeczekać okres świąteczny i przygotować własną wersję. Poniżej mam dla Was przepis na przepyszny placek na kruchym cieście, nadziewany szpinakiem i serem camambert. Zasmakuje Wam :)
Składniki
na kruche ciasto
200 g mąki pszennej
100 g zimnego masła pokrojonego na mniejsze części
1 jajko
1/3 łyżeczki soli
nadzienie
200 g szpinaku (mrożonego lub świeżego)
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
100 g sera camembert
mała marchewka
dodatkowo
4 jajka
1/2 szklanki śmietany 30 %
100 g sera żółtego
1/3 łyżeczki pieprzu
szczypta soli
Sposób przygotowania
Przesianą mąkę wymieszać z masłem, jajkiem i solą. Szybko zagnieść ciasto, uformować kulę i zawinąć w folię spożywczą. Włożyć do lodówki na 30 minut.
Na rozgrzanej patelni rozmrozić szpinak. Dodać czosnek przeciśnięty przez praskę. Doprawić solą, pieprzem i odstawić do przestygnięcia.
Śmietanę wymieszać z jajkami, przyprawić solą i pieprzem. Marchewkę i ser żółty zetrzeć na tarce o dużych oczkach, dodać do masy jajecznej.
Formę do tarty wysmarować masłem i podsypać bułką tartą (lub można uczyć tortownicy i wyłożyć ją papierem do pieczenia).
Ciasto rozwałkować na placek o średnicy mniej więcej 30 cm. Przełożyć do formy i mocno docisnąć do dna i boków formy. Ciasto włożyć do lodówki na 15 minut.
Nagrzać piekarnik do 200 stopni C. Spód ciasta przekuć widelcem w kilku miejscach i piec ok. 10 minut.
Na podpieczony spód wyłożyć pokrojony na kawałki ser camembert, szpinak, następnie wylać masę jajeczną. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni C i piec przez 30 minut.
Mmmm…. Pyszności :) Dziękuję za ten wpis :) i wciąż myślę kiedy to Porto będzie nam po drodze :) :), bo że będzie w to nie wątpię :) :)
O! To trzymam kciuki by pojawiło się na Waszej drodze jak najszybciej :)
Czasami korzystamy za takich ofert – jedz ile chcesz. Często jednak nie jest to do końca dobre jakościowo jedzenie…
Dania, które pokazujesz wyglądają smacznie.
A quiche domowy najlepszy!
Pomyślnego 2017!
Amber
Wspaniała restauracja! Z chęcią bym odwiedził. A Twój quiche wygląda na prawdę obłędnie :)
Bardzo apetycznie wygląda Twój quiche :) Do tego dobre winko i żyć, nie umierać :))
O to był by dobry zestaw :)
Wierzę, że jest smaczny….bardzo lubię takie połączenia. Restauracja i menu rzeczywiście zachęcają do wejścia, a ceny nie wygórowane :)
Jak zobaczyłam zdjęcie na fb pomyślałam, że wygląda jak bułgarska banica ze szpinakiem :) A tu proszę – kruche ciasto :) Nigdy nie jadłam quiche, ale to zdecydowanie moje smaki. Jestem pewna, że jest przepyszne. Camembert i szpinak – pycha! (Za 15 minut mam przerwę obiadową i umieram z głodu :D)
Prezentuje się to bardzo apetycznie <3 Z pewnością przepis do wykorzystania, zwłaszcza, że za punkt honoru postawiłam sobie w tym roku więcej kuchennych eksperymentów ;)
Podoba mi się takie miejsce, dania wyglądają smacznie i fajnie, że można samemu je skomponować :)
Wygląda bajecznie! :)
Wybrałabym się do takiej restauracji. Ostatnio bardzo mi smakują wegetariańskie potrawy :)
Oooo matko! Jak pięknie i kolorowo! Ostatnio warzywa stały się moimi przyjaciółmi :)