Moja pierwsza fotoksiążka
Kiedyś kolekcjonowałam zdjęcia do albumów, które skrupulatnie podpisywałam dokładną datą i miejscem. Najbardziej lubiłam wycieczki i czas wakacji, gdzie mogłam popstrykać starym aparatem jak najwięcej zdjęć. Szczególnym sentymentem darzę pierwszy aparat na kliszę. Towarzyszył mi od podstawówki do liceum. Później odkładałam każdą złotówkę na aparat cyfrowy, niestety po kilku miesiącach skąpał się w kuflu z … Czytaj dalej