Ulice Barcelony

Nawet jeżeli ukradli Nam ręcznik z plaży, zostawiliśmy kartę przy kupowaniu biletów na metro, zgubiliśmy się w pierwszym dniu, bankomat w krytycznym dla Nas momencie postanowił zatrzymać Nasze pieniądze i odesłał z kwitkiem, a telefon dział tyle co pokazać, która jest godzina.

Ulice Barcelony

Mimo to, przez te kilka dni było fantastycznie! Przepiękne kamienice, z dala od turystycznych wycieczek. Przechadzając się po ulicach Barcelony można było poczuć się jak mieszkaniec. Odpuściliśmy sobie odwiedziny głównych zabytków, bo widzieliśmy je już przy pierwszej wizycie, natomiast parków i plaży nie mogliśmy przegapić. Zabieram Was na szybki spacer :)

Okej, na plaży wyleżeć więcej niż godzinę nie umiem. Ludzie są za blisko, co chwilę atakuje się gościu z Mojito! Mojitooo! Pod parasolem skryć się możesz, jak zapłacisz. Ale już 3 lata temu wpadły mi w oko deski, na których ludzie śmigali po morzu z wiosełkiem – tzw. Stand Up Paddle. Fajna sprawa się wydawała, tym bardziej, że od tej zatłoczonej plaży można było uciec. Więc znaleźliśmy zaraz przy plaży sklep, gdzie te deski wynajmują, cena za jedną osobę za godzinę 15 euro. Wynajęliśmy sobie dwie i poszliśmy na morze. Techniki żadnej skomplikowanej nie ma, trzeba utrzymać równowagę, złapać wiosło w dłoń i płynąć przed siebie.

Następnie La Rambla zrobiła na mnie wrażenie za pierwszym razem. I warto przejść się tą ulicą, szczególnie jak jesteście pierwszy raz w Barcelonie. Jednak warto odbić w którąś boczną uliczkę, nie tylko by uciec od tłumów z selfie stick, ale by odkryć przepiękne kamienice i w spokoju napić się kawy.

13 komentarzy do wpisu „Ulice Barcelony”

  1. Wspaniałe obrazki!
    Do Barcelony lecę na kilka dni w sierpniu. Daaawno tam nie byłam…
    Polecisz ciekawe kulinarne miejsca?
    Amber

    • Amber! Na 100% mogę ci polecić miejsce jak – http://www.milkbarcelona.com/ – ich śniadania to po prostu palce lizać! :) Próbowaliśmy pancakes z bekonem i jajek po florencku. Dużo ludzi, ale jak jesteś cierpliwa i poczekasz, stolik się znajdzie :) Również http://www.marmaladebarcelona.com/?lang=en bardzo klimatycznie, smacznie i ceny przystępne. Polecam również, jak będziesz miała okazję przespacerować się gdzieś bocznymi uliczkami przy plaży – jest mnóstwo małych restauracji, bez tłumów, gdzie można trafić na naprawdę dobrą paella i piwo :)
      pozdrawiam!

  2. Patrząc na Twoje zdjęcia czuję atmosferę Barcelony, ale taką prawdziwą, nie tę turystyczną. Jeść arbuza łyżeczką? Kurczę, że też na to wcześniej nie wpadłam :)) I te wielkie wrota, przy których stoi jakiś pan, niesamowite! :)

    • Kasia jak zawsze cieszy mnie komentarz od Ciebie ;) Dziękuję kochana! Aż mi się tęskni teraz za nią, zdecydowanie urlop minął za szybko! :)

  3. Przepiękne zdjęcia, uwielbiam je zawsze u ciebie oglądać :) też mi się marzy takie włóczenie po Barcelonie, być może się kiedyś spełni :)

  4. Piękna zdjęcia! Barcelona to mój cel od dawna, mam nadzieję, że uda mi się go zrealizować :)

Możliwość komentowania jest wyłączona.