W zamiarze miał powstać tort z mocno czekoladowym kremem. Jednak po trzech próbach upieczenia biszkoptu, poddałam się. Pierwszy, jaki wyciągnęłam z piekarnika przeraził mnie. Był twardy jak beton, mogłabym nim orzechy rozłupać albo połamać zęby. Kolejne próby przyniosły ubity, jajeczny placek, który nawet nie urósł o 1 mm. Podobno, kiedy jest burza nie należy brać się za pieczenie biszkoptu. Szkoda, że wtedy nie zanosiło się na nią, byłyby na co zrzucić winę ;) By jednak nie wyjadać samej słodkiej masy, przygotowałam czekoladowe babeczki z tego przepisu. Połączenie idealne – puszyste muffinki przełożone kremem czekoladowym, przepędziły wspomnienia po nieudanym biszkopcie :)
Muffinki z kremem czekoladowym
Składniki (na 10 szt muffinek)
1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
2 kopiaste łyżeczki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3/4 szklanki jogurt naturalnego lub maślanki
1/2 szklanki cukru
2 jajka
1/3 szklanki oleju
krem czekoladowy
200 g miękkiego masła
150 g gorzkiej czekolady
1/2 szklanki cukru pudru
2 kopiaste, łyżeczki kakao
Sposób przygotowania
Mąkę wymieszać z kakao, cukrem i proszkiem do pieczenia. Jajka zmiksować z jogurtem na gładką masę, pod sam koniec wlać olej i wymieszać. Masę jajeczną przelać do suchych składników i wymieszać łyżką. Formę na muffinki wysmarować tłuszczem i podsypać lekko bułką tartą. Napełniać ciastem 3/4 wysokości formy i włożyć do nagrzanego piekarnika do 180 stopni. Piec ok.15-20 minut. Gotowe muffinki odstawić by przestygły.
Krem czekoladowy – czekoladę połamać i przełożyć do garnuszka. Na małym ogniu podgrzewać i ciągle mieszając do momentu rozpuszczenia się jej. Odstawiać rozpuszczoną czekoladę, by lekko przestygła. Masło utrzeć mikserem na puszystą masę. Dodać cukier puder i kakao, wymieszać do momentu połączenia się wszystkich składników. Na sam koniec dodać rozpuszczoną czekoladę i zmiksować na puszysty krem.
Z ostudzonych muffinek odkroić wierzchołki. Nakładać krem czekoladowy łyżeczką i wyrównać. Dodatkowo można posypać połamaną czekoladą.
Smakowicie ten krem zagospodarowałaś :)
Fantastyczne babeczki i bardzo sugestywne zdjęcia!
mmm mnóstwo czekolady to jest to :)
A może to i dobrze? Bo muffiny wyglądają świetnie, więc po co nam czekoladowy biszkopt?; D
Pięknie wyglądają :) a jeśli chcialabys pewny przepis na biszkopt to poszukaj przepisu na rzucany biszkopt.Sama nie robilam ale podobno pewniak :)
o rany. oglądam te muffiny o 2:30 w nocy i…. idę po czekoladę…
Uwielbiam czekoladowe muffiny. Mój przepis jest podobny, ale zamiast oleju używam masła, a zamiast jogurtu – mleka. ;) Świetny pomysł z masą czekoladową. Chętnie przetestuję :)
I bardzo dobrze, że zrobiłaś babeczki, milutko wyglądają takie całe czekoladowe :)
Pyszniasto wyglądają :) i ten krem czekoladowy….porywam jedną na skosztowanie ;)
Ps. pocieszające, że nie tylko moje eksperymenty kulinarne lądują w koszu ;))
Zrobienie takich babeczek to chyba nawet bardziej kusząca propozycja od biszkoptu. :)
Poza tym wyglądają genialnie. *.*
Przepiękne zdjęcia! ;)
Pyszne!.
Bardzo smakowite, cudne zdjęcia:))
Takie muffiny wcale nie gorsze od tortu :) wyglądają bardzo smakowicie
kwintesencja czekoladowego smaku.. <3
Dla mnie małe dzieła sztuki :)
oddam rękę, a może nogę? jedno i drugie, dla czekolady zabiję! :)
Idealne :) Nawet nie pokazuję Twoich zdjęć dzieciom, będzie krzyk ;D
Jak dobrze, że takie muffinki prawie zawsze sie udają. Wyglądają ślicznie, pozdrawiam :)
Genialnie wyglądają. Oj, kusisz, kusisz i przepisem i zdjęciami :)
Obłędne! *.*
super wygląda! Piękne zdjęcia!
Ha ha, dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam problemy z biszkoptami ;) A muffiny zapowiadają się przepysznie, więc może to i lepiej, że biszkopt nie wyszedł :)