Zdarza mi się otrzymać od Was zapytania związane z blogiem, jego remontami i przejściem na własne „podwórko”. Dlatego postanowiłam zebrać te niezbędne informacje do jednego posta i postaram się odpowiedzieć na pytanie – czy warto przenieść bloga na własną domenę?
Początki – Blogger
Blog powstał niecałe 4 lata temu (wielkie świętowanie będzie w lutym). Zaczęłam bardzo niepewnie stawiać pierwsze kroki w Bloggerze. Dlaczego tam? Ta platforma wydała mi się bardzo przejrzysta i łatwa w obsłudze. Wybór szablonów był ok i oferuje fajne gadżety, które można dodać do układu bloga. Szczególnie podobała mi się funkcja „obserwatorzy”, gdzie na bieżąco mogłam śledzić nowe wpisy na ulubionych blogach. Po pierwszym roku, cała w skowronkach cieszyłam się, że wytrwałam i chcę robić to dalej. Jednak ograniczenia z Bloggera powoli zaczęły mi przeszkadzać i zaczęłam mocno się zastanawiać nad własną stroną.
Szukałam pomysłu na nowy start. Im dłużej prowadziłam bloga, tym więcej miałam kontaktu z lepszymi stronami. Pojawił się też rosnący problem z zarządzaniem dużą ilością treści i rozbudowy bloga o nowe funkcje (choćby z uporządkowaniem kategorii). Nie jest tajemnicą, że Pink Envelope nie tworzę sama. Od strony obrazu i słowa jestem cała ja, jednak od strony technicznej jest Alek – mój luby. To za jego sprawką przenieśliśmy się w tamtym roku na własną domenę.
Dlaczego wybrałam WordPress?
Przeniesienie z Bloggera do WordPress
- Własny projekt – stworzenie projektu bloga od podstaw, to bodaj najfajniejsza rzecz z całego tego wariactwa. Jest do podjęcia mnóstwo decyzji, ale wszystkie pomagają ujednolić wizję tego, co chce się robić. Dzięki temu powstaje strona, która lepiej odpowiada na potrzeby czytelników. Ale też może spełniać więcej niż jedną funkcję. Najlepszym przykładem są tutaj blogi, które mają zintegrowaną funkcję sklepu.
- Większy wybór templatek – nawet jeżeli nie ma się czasu lub nie można sobie pozwolić na stworzenie własnego projektu, to nic straconego. Wybór darmowych i płatnych templatek do WordPressa jest ogromny. Wiele z nich jest naprawdę wartych uwagi.
- Łatwiejsza rozbudowa – dodanie nowych możliwości, przebudowanie pewnych elementów strony. Nie zmieniam często rzeczy na moim blogu, ale jak czegoś potrzebuję, to przynajmniej wiem, że mogę to bez problemu dodać.
- Dużo wtyczek – rozbudowanie WordPressa o nowe funkcje (np. formularz kontaktowy, kalendarz) jest często tak proste jak zainstalowanie i konfiguracja wtyczki. Odsyłam do zestawienia, które zrobiła Ola, na temat 5 wtyczek, które musisz mieć.
- Łatwiejsze śledzenie statystyk – a konkretnie wtyczka Jetpack, która pozwala mi na szybkie przeglądanie podstawowych statystyk, jeżeli szukam czegoś bardziej zaawansowanego patrzę na Google Analitycs.
Wady
- Hosting i domena – choć płatności w skali roku nie są przesadne, to mimo wszystko trzeba liczyć się z wydaniem kilkudziesięciu złotych miesięcznie.
- Znajomość kodu – będzie to bariera przede wszystkim przy gotowych templatkach. Często zmiana jednego koloru, albo przeniesienie elementu może wymagać zmiany go w kodzie strony.
