5 przepisów na deser bez pieczenia

5 przepisów na deser bez pieczenia

Na blogu zebrało się już trochę przepisów na deser bez pieczenia, więc chciałam się z Wami podzielić 5 propozycjami. Przygotowywałam je w czasie, kiedy wynajmowałam mieszkanie, w którym nie było piekarnika. Bardzo nad tym ubolewałam. Myślałam, że został mi w takim razie tylko sernik na zimno. Jednak przy szukaniu inspiracji w Internetach okazało się, że … Czytaj dalej

Trufle bakaliowo – owsiane

Bakaliowe trufle z płatków owsianych

To ile nerwów mnie kosztowały te trufle jest nie do opisania. Dosłownie przy lepieniu tych słodkich kuleczek chciałam walić głową w ścianę, lub otworzyć okno i wyrzucić dla ptaków. Mamroczenie pod nosem niecenzuralnych słów przyniosło dobre skutki. Zadziało jak zaklęcie i wszystko zaczęło się ładnie lepić :) Porywam Was na trufle bakaliowo – owsiane!   … Czytaj dalej

Owsiane ciasteczka bez pieczenia

Owsiane ciasteczka bez pieczenia w czekoladzie

Pyszne owsiane ciasteczka, które możecie przygotować bez pieczenia. Robimy je na bazie płatków owsianych, czekolady i masła. Jest to mój pierwszy eksperyment, gdzie nie musiałam odpalać piekarnika. Mimo, że nie byłam do nich przekonana to efekt końcowy bardzo mnie zaskoczył. Taki słodki dodatek do niedzieli :) Owsiane ciasteczka w czekoladzie, bez pieczenia       … Czytaj dalej

Trufle z białej czekolady

Trufle z białej czekolady z wiórkami

Trufle już od dłuższego czasu były na mojej liście „do zrobienia”. Postawiłam na moje ulubione smaki, czyli połączenie kokosu z białą czekoladą. Wyszły rozpływające się w ustach! Ciężko było robić zdjęcia, kiedy nachylałam się nad truflami i uderzał mnie zapach kokosowy. Automatycznie ręka sięga po jednego:) Gdyby Was zaskoczyło skąd taki kolor – to wynik … Czytaj dalej

Blok czekoladowy

Blok czekoladowy z herbatikami

Dziś kuszę blokiem czekoladowym, który za mną chodził już od dłuższego czasu. Szybki, bardzo czekoladowy, jednak najlepiej zrobić go wieczorem, by dać mu całą noc na zastygnięcie. Ja popełniłam ten błąd, że zabrałam się za niego rano i co chwilę zaglądałam do lodówki czy już jest gotowy. Ciemność zastała mnie o 17, więc musiałam czekać ze zdjęciami … Czytaj dalej