By chandra trzymała się ode mnie jak najdalej, idę do kuchni. Robię kolejne muffinki, tym razem z imbirem i gruszkami. Najlepiej smakują jeszcze ciepłe, z dużym kubkiem kawy z mlekiem i odrobiną cynamonu :)
Składniki
suche
180 g mąki
3/4 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki imbiru
mokre
1 szklanka mleka
2 jajka
125 g masła
Dodatkowo
2 gruszki
1/2 szklanki cukru
Sposób przygotowania
Suche składniki wymieszać ze sobą. W garnuszku roztopić masło, odstawić do ostygnięcia. W oddzielnej misce roztrzepać jajka z mlekiem i dodać roztopione masło. Pokrojone w mniejsze kawałki gruszki dodać do masy jajecznej. Mokre składniki wlać do suchych, przemieszać ciasto kilka razy. Napełniać ciastem ok. 3/4 wysokości foremek i dać do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piec ok. 15 – 20 min. Cukier rozpuścić w garnuszku i polać z góry gotowe muffinki.
Oranyyyyyyyyy, jaki masz cudowny ocieplacz na kubek!
w końcu nadszedł sezon na gruby sweter ;)
Już wiem, co chcę od Mikołaja!
Jej, jeszcze takiego czegoś nie widziałam, chyba zamówię na urodziny :)
Jaki świetny kubek ! :D Właśnie w piecu siedzi tarta czekoladowa z Twojego przepisu :D
z takiego kubka od razu lepiej pije się :)
A tarta mam nadzieję, że wyjdzie, podziel się później efektem :)
ale kubek ma piękny sweterek! :) a skąd to taki?
oddawaj te pyszne babeczki! :)
Sweterek był w zestawie z kubeczkiem, modne teraz takie :))
Świetny smakołyk na jesień :)
Przy imbirowo-gruszkowych muffinkach chandra nie ma szans!
Musiały być pyszne :)
Ponieważ jesteś mega inspirująca a na sam widok Twoich zdjęć cieknie mi ślinka, postanowiłam nominować Cię do Liebster Blog Award. Pozdrawiam
Śliczne muffinki! Zapisuję przepis, na pewno szybko takie zrobię :)
ale apetycznie!!!
jestem maniaczką muffinek, Twoje prrezentują się fantastycznie, świetne zdjęcia :-) pozdrawiam