Wspominałam Wam pod koniec maja, że wzięłam udział w wyzwaniu Eveliny z Vegan Island, które polegało na piciu smoothie przez cały tydzień. Każdego wieczoru otrzymywałam kolejne przepisy, na które czekałam z niecierpliwością. Na początku byłam niechętna. Wydawało mi się, że nic tak mnie nie nasyci rano jak kanapka i jajecznica, jednak picie smoothie na śniadanie jest dobrym zamiennikiem.
Pierwsze śniadanie – smoothie
Ponieważ nie mam możliwości zabrania ze sobą smoothie do pracy (zrobiła by się z niego ciepła zupa), to zdecydowałam się na przygotowywanie koktajlu codziennie rano i picie od razu świeżego. Bułka lepiej przetrwa w miejscu mojej pracy, więc spokojnie może być moim drugim śniadaniem.
Dzięki wyzwaniu spróbowałam pierwszy raz smoothie na bazie mleka roślinnego. Ogólnie omijałam napoje sojowe na kilometr, bo nie przepadałam za jego zapachem. Jednak to było naprawdę dobre! Poważnie – jednym z moich ulubionych kombinacji jest zielone smoothie z dodatkiem selera naciowego, zrobionego na mleku sojowym.
4 pomysły na smoothie śniadaniowe
Chciałam Wam podrzucić kilka przepisów, które towarzyszyły mi podczas wyzwania Eveliny. Jeżeli macie możliwość bierzcie smoothie ze sobą w drogę, kombinujcie ze składnikami lub po prostu przełamcie się i przetestujcie. Sama nie trzymałam się mocno przepisów i nieco je zmieniałam pod swoje smaki. Przy miksowaniu składników dobrze poradził sobie blender ręczny, choć przy twardych owocach jak jabłko, ścierałam je na tarce o większych oczkach. Jeżeli chcielibyście wypróbować smoothie z dodatkiem szpinaku lub jarmużu to dobrze jest zblendować liście z dodatkiem wody/mleka roślinnego na samym początku i dopiero później wrzucić resztę składników.
Poniżej znajdziecie 4 pomysły na smoothie śniadaniowe. Z przepisu wychodzą dwie porcje.
Smoothie z bananem i brokułem
Składniki
1 szklanka szpinaku
1 banan
1/2 dojrzałego awokado
sok z 1 cytryny
3 różyczki surowego brokuła
1 szklanka mleka sojowego lub wody
Smoothie z zielonym ogórkiem i selerem naciowym
Składniki
1 szklanka szpinaku
1/2 zielonego ogórka
2 łodygi selera naciowego
1/2 dojrzałego awokado
1 jabłko
1 szklanka mleka sojowego lub wody
Smoothie z mango i pomarańczy
Składniki
1 mango
2 banany
1 pomarańcz
5 listków mięty
1 szklanka mleka sojowego lub wody
Smoothie z buraka i truskawek
Składniki
1 ugotowany i ostudzony burak
2 banany
6 większych truskawek
1 szklanka mleka sojowego lub wody
Która wersja smoothie najbardziej Wam się spodobała? A może sami braliście udział w wyzwaniu i macie już swoje ulubione smaki? Dajcie znać :)
Cieszę się ogromnie, że przekonałam Cię do picia smoothies na śniadanie!
Piękne zdjęcia Twoich koktajli <3 U mnie dziś był z burakiem :)
Ten koktajl z burakiem był u mnie również teraz na weekend :D
Jestem wielką fanką smoothie i piję je kilka razy w tygodniu :) Zazwyczaj przygotowuję owocowe, bo do warzywnych jakoś nie mogę się przekonać chociaż chętnie spróbuję smoothie z burakiem i truskawkami. Do smoothie z banana, mango i ananasa (plus mleko kokosowe) dodaję bardzo często kilka liści mięty – pasuje świetnie. Od czasu do czasu kupuję dużo świeżej mięty, dzielę na porcje i mrożę. W ten sposób mam dodatek do smoothie na kilka tygodni. Od czasu do czasu dosypuję także łyżeczkę superfood – najczęściej acai albo spiruliny. :)
Z mlekiem kokosowym to mnie zaciekawiło, przy najbliższej okazji muszę wypróbować :)
Przy smoothie z burakiem w oryginalnym przepisie wyzwania były borówki, akurat nie mogłam ich dostać w moim najbliższym sklepie i tak padło na truskawki, ale też powstał bardzo dobry miks :)
Uwielbiam smoothie na śniadanie, więc jutro w pierwszej kolejności wykorzystam pomysł na ten z mango. :)
U mnie to zwykle tylko awokado+banan+chia+mleko roślinne. :)
W końcu muszę spróbować koktajlu z dodatkiem nasion chia, ciągle obiecuję sobie jak tylko jestem w sklepie, by je kupić i zapominam :)
Ja bralam udzial, i podobnie nie moglam sie doczekac wieczora z kolejnym przepisem. Wkrecilam sie mega! Teraz czekam na 3 tyg wyzwanie. Pozdrawiam i zagladam :P
Trzymam kciuki za 3 tygodniowe wyzwanie! :)
To z selerem smakowało mi najmniej ;) ale pozostałe pycha! z burakiem, z brokułem no bo z mango to oczywiste ;D wyzwanie było super! Też zamierzam kontynuować :)
No ba – mango było jednym chyba z lepszych :)
PS. Z selerem mojemu Alkowi też nie smakował bardzo, ja za to mogłabym jeszcze wylizać szklankę :D
Przepadam za smoothie – a te zaprazentowane są cudowne! :D
Również je uwielbiam! Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Cudowne kolory! Często robię podobne smoothie z owoców i warzyw, ale z gotowanym burakiem jeszcze nie próbowałam.
Może też być surowy, ale mój blender nie jest na tyle mocny, bo poradzić sobie z surowym burakiem. Taki koktajl z ugotowanym również był przepyszny :)
Przydałoby mi się zabrać za robienie porannego smoothie… Myślę, że zacznę od robienia na weekendzie, albo jak mam na drugą zmianę do pracy, wtedy mam trochę czasu i w końcu wróciłabym do porannego rytuału świeżych koktajli :)
Świeże koktajle teraz pijemy często, szczególnie rano. Choć na samym początku nie byłam w pełni przekonana do nich to jednak takie śniadanie daje kopa energii :)
Mam wyciskarkę do owoców, więc pijemy codziennie. Twoje zdjęcia są mega. Brałam udział w wyzwaniu, ale nie przyrządziłam nawet jednego smoothie ;)
Porządna dawka energii w takim soku!
Jakbyś szukała nowych smaków to zapraszam do testowania :)
Ja nie przepadam za zielonymi smoothie, ale z mango i buraka piłabym aż tylko :D Co do mleka sojowego to kiedyś też nie lubiłam, a teraz nie potrafię bez niego żyć :D
Ja probuje teraz mleka owsianego i jest ok, na pewno bardziej mi smakuje niz migdalowe, ktore jest za gorzkie. Natomiast tak jak Ty, sniadanie wole raczej solidne i smoothie torche do mnie nie przemawia. Z drugiej strony, gdybym miala w perspektywie 2 sniadanie okolo godziny 10-11 to pewnie nie czulabym sie az tak glodna :) Swietne wyzwanie i przepiekne zdjecia!