Buildings stories

W każdym miejscu zwracam uwagę na architekturę. Budynki, kamienice, katedry. Ich drzwi, okna, fasady. Wszystko przyciąga uwagę. Lubię czasem zatrzymać się przed nimi i podziwiać. Przecież te miejsca mają czasami po kilkaset lat. Już w pierwszych dniach w Bristolu ruszyłam do katedr i kościołów. Osobiście jestem zwolenniczką zwiedzania na dziko, czyli bez mapy. Po prostu … Czytaj dalej

Witamy w Anglii – Bristol

Po niecałych 2 godzinach lotu w końcu jesteśmy w Bristolu. Wyczerpana nocnym lotem, jak tylko zobaczyłam łóżko, to padłam. Nie docierało do mnie jeszcze, że już jesteśmy w Anglii! W pierwszy dzień od razu odwiedziliśmy miasto. Wycieczka dwupiętrowym autokarem jeżdżącym po ciasnych, pełnych wzniesień, uliczkach tylko podkręciła podróż.  Po samym centrum spacerowaliśmy dość chaotycznie, bez … Czytaj dalej

Żegnam Wrocław

Żegnam się z Wrocławiem po siedmiu wspólnych latach. Miasto, w którym spędziłam 1/4 swoje życia. Podjęłam co najmniej 6 prac – od sprzątania piekarni o 6 rano, po pracę w kinie, galerii handlowej i biurową. Poznałam mnóstwo niesamowitych ludzi (w samym kinie było ich około 50 osób :) Oraz spotkałam tych mniej sympatycznych czy ogarniętych. Tu … Czytaj dalej

Boisz się lasu?

Godzina 6 rano. Boję się jak diabli, bo ciemno. Ale sama chciałam wybrać się do pobliskiego lasu. Z ciekawości. Zobaczyć, jak budzi się dzień miedzy drzewami.  Najgorszy moment to sama pobudka, bo komu chce się w wolny weekend wstawać po 5. Nawet duży kubek kawy nie budzi. Tylko my na drodze i unosząca się mgła. Przed … Czytaj dalej

Festiwal Food Trucków

Wczoraj w Browarze Mieszczańskim we Wrocławiu odbyła się apetyczna impreza dla wszystkich fanów dobrego ulicznego jedzenia. „Festiwal Food Trucków i Zacnego Piwa” witał zapachem grillowanego mięsa i tłumem ludzi. Samo przeciśnięcie się przez nich było wyzwaniem.    Na początku ja i moi towarzysze zrobiliśmy wstępne rozeznanie „co, gdzie serwują?” i przeszliśmy się po całym placu. … Czytaj dalej

Wyścig na wydmach!

 Ostatni weekend spędziłam między wydmami a lasem, na jednym z najlepszych campingów, na jakim byłam. Rześkie powietrze budziło z samego rana, tak że nie chciało się jeszcze opuszczać namiotu. Wieczorem, zaś idealna pogoda na grzanie się przy ognisku z kiełbasą na kiju. Wystartowaliśmy na jezioro – samo w sobie nie robi wrażenia (no bo co … Czytaj dalej

Czerwona farma

 Za oceanem przechodzę drugą wiosnę. Dopiero teraz tu wychodzą pierwsze pąki, w oko kują jeszcze sterczące badyle drzew i żółta trawa. Znalazłam bardzo starą farmę w moich okolicach, która urzekła mnie czerwienią. Wyobrażam sobie, jak tu musi być pięknie w zieleni, w koło łąka, pyłków masa. Poświęciłabym nawet swój zakatarzony nos na kolejny wypad. Póki … Czytaj dalej

Halo, halo Kraków!

 Lubię Kraków za gorącą czekoladę, piękny rynek. Za te ciągle nienajedzone, obserwujące cię gołębie. A teraz, również za pyszną kaszę. Szybki i bardzo intensywny wypad.